Peeling nie tylko do twarzy


Całe szczęście, że mamy peelingi!
Obecny stan wiedzy wskazuje, że peelingi można, a nawet należy stosować do pełnej pielęgnacji twarzy, ciała, a nawet skóry głowy.
Wyróżniamy pięć rodzajów peelingów: ziołowe, mechaniczne, enzymatyczne, gommage oraz chemiczne. Każdy z nich może przysłużyć nam się w inny sposób.
Przede wszystkim peelingi mają zalety nie tylko kosmetyczne, ale też prozdrowotne. Stymulują skórę do złuszczania i produkcji zdrowego, nowego naskórka, oczyszczają głębszą warstwę ciała, tę która nie ulega złuszczaniu, ale również pomagają zapobiegać i leczyć zapalenia, w tym trądzikowe, co ważne jest pewnie głównie dla młodych osób.
Częstotliwość stosowania różni się, zależnie od typu, ale powinna odbywać się na cerę wcześniej oczyszczoną. Dzięki temu unikniemy wcierania w ciało brudu z dnia codziennego, a to bardzo ważne przy tworzeniu solidnej rutyny pielęgnacyjnej.
Peelingi nie są żadną kosmetyczną nowością. Od niepamiętnych czasów stosowało się choćby peelingi piaskiem, pomagające doczyścić głębokie zabrudzenia na skórze dłoni i ciała. Stymulowało to również paznokieć, dzięki czemu ten stawał się grubszy i bardziej wytrzymały.
Teraz już nie musimy korzystać z rozwiązań piaszczystych, chociażby ze względu na mikroplastik zawarty w piachu jaki możemy znaleźć w ziemi na całej planecie. Zdecydowanie lepiej zdecydować się na bezpieczny, przebadany dermatologicznie kosmetyk, dostosowany do potrzeb naszej i tylko naszej skóry.
Oprócz zastosowania w codziennej rutynie skincare, peelingi można również stosować w salonach kosmetycznych. Są to zazwyczaj bardziej głębokie rozwiązania z użyciem kwasów, na które bum przeżywa w tej chwili rynek kosmetyczny. Chemiczny peeling całego ciała to pożyteczna przyjemność. Zabiegi odbywają się pod okiem specjalisty, przy wyborze rodzaju peelingu również zostanie nam udzielona pomoc. Podsumowując, peelingi w salonach powinny być elementem higieny naszego ciała. Tylko dogłębny, dokładny zabieg może oczyścić nas z metali ciężkich, na jakie narażeni jesteśmy przez brudne powietrze i wodę, nawet filtrowaną.